9 września 2014
Wybory w Peru a sprawa polska.
Przemierzając bezkresy peruwiańskiego Altiplano nie dało się nie zauważyć wymalowanych płotów, murów, domów i nie tylko. Obrazki, niczym z komiksu, intrygowały. Odpowiedź okazała się mimo wszystko niebanalna. Wybory samorządowe. W ten właśnie sposób poznaliśmy specyfikę tutejszej polityki. O ile w miastach można było zobaczyć porozlepiane na murach plakaty, a nawet wielkie bilboardy, tak wszędzie poza miastami kampania wkraczała dość obrazowo i malarsko. Można było spekulować, że ludzie tu łatwo afiszują się ze swoją opcja polityczną. Wystarczył kubeł farby i ściana domu zamieniała się w wielki wyborczy plakat. Upiększana była w ten sposób oczywiście taka ściana, która była widoczna z drogi. Cóż. Pomysł interesujący. Plakaty raz, że wiele kosztują. Dwa, są dość nietrwałe.
Czasem jednak to "plakatowanie" przekraczało granice zdrowego rozsądku. Jak brakowało murów, kampania wchodziła na skały.
Czasem jednak to "plakatowanie" przekraczało granice zdrowego rozsądku. Jak brakowało murów, kampania wchodziła na skały.
Jak zorientowaliśmy się z obrazków, każda z partii miała swoje niepowtarzalne logo. Znak, który miał zapewne ułatwić osobom niepiśmiennym odnalezienie właściwego kandydata i postawienie przy nim krzyżyka. Bardzo czesto motyw znaku X widniał na tych kolorowych malunkach. Przekaz miał byc prosty. A nas bardzo zaciekawiły obrazki robiące za logo. Bo przecież one coś miały powiedzieć. A jakby tak przenieść to na nasz grunt? Jakie to mogły być partie?
To pasuje do PSL. Czterolistna koniczyna plus piąty listek gratis. Gratisem niech będzie KRUS i dopłaty rolnicze. To że jest czerwona? Nie szkodzi. A wręcz przeciwnie. Podkreśla idealnie rodowód sięgający czasów ZSL-u.
Tu z kolei partia stawia na prosty przekaz. Wybudujemy wam, jak nas wybierzecie, mieszkania. Może nawet i trzy miliony. Zatem niech będzie to PiS.
Tu zaś mam skojarzenia z Ruchem Narodowym. Te trzymane dumnie w ręku pochodnie. Niczym race trzymane przez kibiców podczas Marszu Niepodległości...
Ta partia z kolei stała głównie na bezpieczeństwo socjalne i politykę prorodzinną. Ponad wszystko. To może... koalicja Solidarnej Polski z Gowinem?
Tu się samo narzucało. Która z partii ukochała grę w piłkę ponad wszystko inne? Tylko jedna najchętniej w każdej sytuacji szła "poharatać w gałę". Czyli PO.
"A" w kółeczku to Międzymiastówka Anarchistyczna, było kiedyś coś takiego. Ponoć działa do dziś...
Tęcza.. Heh. Czyli co? Twój Ruch czy LGTB? ;-)
Tu jest mały problem. Bo fraza "Miałeś chamie złoty róg" mogłaby dotyczyć niemalże dowolnego ugrupowania. Niech będzie Samoobrona.
Zielona roślinka, może to będzie walka o legalizację konopi? To co, Ruch Wolnych Konopi, czy może po prostu Zieloni.
No, ci z kolei stawiają na walkę z bezrobociem. Ale aż kusi by przypisać ten obrazek Związkom Zawodowym Górników, którzy zawsze z ochotą wpadną do stolicy z kilofami po (nie)swoje.
To jakaś radykalna grupa proekologiczna: "Zakopmy Coca-Colę". Zapewne finansowana potajemnie przez Pepsi ;-)
Ten sandał mi się od początku podobał. Ale cóż on może oznaczać? Zapowiedź puszczenia złodziei i aferzystów w skarpetkach? I że tylko sandały po nich zostaną? Niech będzie Ziobro ze swoją Solidarną Polską.
Tu z kolei jest odwołanie do tradycji. Peru dla Peruwiańczyków! To co? Polska Jest Najważniejsza?
Dzięki nam będziesz miał co włożyć do garnka - zdaje obiecywać ten obrazek. Musi być to coś lewicowego, a czerwień dodatkowo podkreśla to skojarzenie. Ale przecież nie SLD. No chyba, że garnek wewnątrz będzie pusty. Wtedy Sojusz pasuje doskonale.
Spis treści:
cz. 7 - Tarasy solne czyli peruwiańska Wieliczka
cz. 8 - Ollantaytambo czyli najdrozszy pociąg świata
cz. 8 - Ollantaytambo czyli najdrozszy pociąg świata
cz. 12 - Jezioro Titicaca czyli statkiem w piękny rejs
cz. 13 - Wyspa Amantani czyli z wizytą u Pachamamy
cz. 14 - Uros czyli wyspa ktora umie pływać
cz. 13 - Wyspa Amantani czyli z wizytą u Pachamamy
cz. 14 - Uros czyli wyspa ktora umie pływać
cz. 20 - Kordyliera czyli spacer z widokiem na góry - dzień 1
cz. 21 - Kordyliera czyli spacer z widokiem na góry - dzień 2
cz. 21 - Kordyliera czyli spacer z widokiem na góry - dzień 2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz