Dzień 39. Rosja. Powrót.
Po przekroczemniu granicy jechaliśmy jeszcze kilka godzin w stronę Ufy. Potem 3 godziny snu w aucie, bo na zewnątrz lało i jedziemy dalej. Nasza droga prowadzi w drugą stronę do Irkucka i dalej na Władywostok. My kierujemy się ku Europie. Krajobraz surowy, pełno drzew. Była już jesień i wszystkie brzozy w różnych odcieniach czerwieni i zółci. Wyglądało to pięknie.
Co kilkanaście kilometrów wzdłuż drogi ciągną się stoiska handlowe. Co ciekawe, obowiązuje specjalizacja. W jednym tylko wiklina, w innym pluszowe zabawki a w poniższym - zestawy do samodzielnej producji alkoholu. Piękne ;-)
Spimy 170km przed Samarą.
Spis treści:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz