tuIteraz: [indie] Ladakh. Dzień 22

piątek, 22 marca 2013

[indie] Ladakh. Dzień 22

7 lipca 2012
Leh (3600m) - Karzok (4550m)

Koło 11 pod hotel zajeżdża auto. Pakujemy nasze niewielkie plecaki i jedziemy. Po drodze mijamy busika z takim sympatycznym napisem.

Jedziemy w górę Indusu. Okolica raczej pusta. Znów się zaczyna robić koniec świata.

Napisy przydrożne nie odpuszczają ;-)

W końcu zjeżdzamy z głównej doliny. Pokazujemy permity i przekraczamy most i bramę witającą nas w Karzok, odległy jeszcze o jakieś 60 km. A mostu fotografować nie można, co widać.

Jedziemy coraz wyżej, krajobraz robi się coraz uboższy, coraz bardziej rozleglejszy. Dojeżdżamy do pierwszego jeziora - Kiagar Tso.

Na takie widoki liczyliśmy wybierając to miejsce na spędzenie ostatnich kilku dni.

Pojawiają się jaki

Docieramy do Tso Moriri. Jesteśmy na wysokości 4550m. chmury, które przez cały dzień zasłaniały piekne widoki zaczęły właśnie z tej okazji się rozchodzić.

Koniec jazdy. Karzok. Mała wioska, kilka prymitywnych homestayów, jadłodajnia pod spadochronem i dwa sklepiki. Wystarczy ;-) Znajdujemy nocleg.

Po czym oczywiście idziemy coś zjeść. Wybór jest pomiędzy smażonym makaronem z warzywami a smażonym ryżem z warzywami ;-)

Przy okazji zaoferowano nam osiołki. Po krótkim namyśle bierzemy dwa, by wyniosły nasze plecaki na przełęcz. Dalej już sobie poradzimy. Do zachodu słońca jeszcze trochę czasu, idziemy przejść się po wiosce. Spotykamy wielkie miejsce wielkich postrzyżyn.