Namche Bazar /3450m/
Namche Bazar jest największa miejscowością w całym Khumbu, jest też nieformalną stolica Szerpów, którzy zamieszkują doliny lezące u stóp Everestu. Od razu w oczy rzuca sie przepiękne położenie. Jakby naturalny amfiteatr, zamiast sceny - targ i gompa, zamiast widowni - domy. Na przestrzeni ostatnich 25 lat osada niesamowicie się rozrosła. Niegdyś, to ledwie kilkanaście niewielkich domów, dziś niemalże metropolia. Takie czasy. Hoteliki, knajpy, sklepy, cukiernie na zachodnią modłę ( German Bakery ).
No miało to swój plus, że mogłem zakupić sobie kurteczkę. Wyglądała pięknie. Najnowszy model North Face. W dośc atrakcyjnej cenie. Bo jeśli pamiętam, to około 10 dolarów. Oczywiście sprzedawca wiedział i ja wiedziałem, że to marna podróbka, ale lepsze to niz nic. Kurtka nie nie przepuszczała. Ni deszczu, ni wiatru, ani też potu ;-) Ot, taki sympatyczny ceratex. W ostatnich dniach dojrzewała we mnie myśl, by na trasę powyżej Namche wynająć jakiegoś Szerpę. Bo owszem, można było iść z takim plecakiem, ale gubiło się całą radość z przebywania w tak pięknym miejscu. Nie starczało sił, by jeszcze cieszyć się z widoków, wyjąć aparat i zrobić kilka zdjeć. Gospodarz hoteliku dość szybko przyprowadził mi chętnego. Ja wytłumaczyłem, że mogę zapłacić tyle a tyle. Więcej nie mam, w zamian oferuje noszenie nieco lżejszego bagażu niz normalnie, no i do tego kilka dni odpoczynku, podczas których miałem robić trasy, które i tak szło sie na lekko. Stanęło na 10 dolarach za dzień. Obie strony wydawały być się zadowolone. Ja na pewno.
Niezależnie, czy idzie się od Jiri, czy idzie się z Lukli, w Namche Bazar należy zostać na dwie noce, celem lepszej aklimatyzacji. Dzień wcześniej są wysokości poniżej 3 tysięcy metrów, a dzień później można znaleźć się powyżej 4 tysięcy. Toteż nie kombinowałem, na ten dzień zaplanowałem sobie małą wycieczkę na lekko do wioski Khumjung.
Początek jest całkiem prosty. Lekki trawersik z widokami. Tutaj zaczyna sie szlak do bazy pod Everstem.
Początek jest całkiem prosty. Lekki trawersik z widokami. Tutaj zaczyna sie szlak do bazy pod Everstem.
Od podstawy ściany do wierzchołka jest 4 tysiące metrów. Az ciężko uwierzyć.
I nieważne, że nie było słońca, że jakies chmury się przewalały. Usiadłem i podziwiałem.
Lhotse /8516m/.
Mount Everest/ 8848m/.
Po prawej na dokładkę stała jeszcze strzelista Ama Dablam /6812m/
Wyglądało to wszystko niebywale. Warto było się te parę dni przemęczyć. Pięknie widać też wioskę Phortse i górujące nad nia Tawoche i Cholatse.
Phortse z bliska.
W międzyczasie pogoda się nieco poprawia. Droga cały czas prowadzi tym jakże widokowym trawersem.
W pewnym momencie odbijam z głównego szlaku prowadzącego do bazy pod Everestem i ide pod górę w stronę wioski Khumjung. Znajduje sie ona prawie na wysokości 3800m, ale bez plecaka nawet ta mała ilość tlenu nie przeszkadza.
Amam Dablam została za plecami, ale co chwilę trzeba się odwrócić i popatrzeć.
Za Khumjung niedaleko leży jeszcze jedna wioska, Khumde /3840m/
Wystarczy na dziś tej aklimatyzacji, powoli wracam do Namche.
A wokół coraz więcej słońca. Wracając mam po lewej przez całą drogę szczyt Thamserku /6608m/
Mijam Syangboche, gdzie znajduje sie nieużywane lotnisko. Pas startowy nie wygląda najlepiej. Za to jak jest pięknie położony ;-)
W końcu chmury odchodzą. I dopiero robi sie cudownie. Znowu siadam.
I patrzę. I patrzę.
Lhotse.
Ama Dablam.
To samo, ale w szerszym ujęciu.
Mocno podbudowany i formą i widokami schodzę na dół.
Jutor ruszam w stronę Everestu. Nie odnalazłem resztę mojej grupy, trudno. Pewnie gdzieś po drodze się spotkamy.
Niby spacerek, ale 12 kilometrów i 700 metrów w górę i w dół.
1. Początek
2. Kathmandu po raz pierwszy
3. Kathmandu - Jiri
4. Trekking. Dzień 1. Jiri - Bhandar
5. Trekking. Dzien 2. Bhandar - Kinja
6. Trekking. Dzień 3. Kinja - Junbesi
7. Trekking. Dzień 4. Junbesi - Nuntala
8. Trekking. Dzień 5. Nuntala - Bupsa
9. Trekking. Dzień 6. Bupsa - Ghat
10. Trekking. Dzień 7. Ghat - Namche Bazar
11. Trekking. Dzień 8. Namche Bazar
12. Trekking. Dzień 9. Namche Bazar - Deboche
13. Trekking. Dzień 10. Deboche - Pheriche
14. Trekking. Dzień 11. Pheriche - Dingboche
15. Trekking. Dzień 12. Dingboche - Lobuche
16. Trekking. Dzień 13. Lobuche - Pheriche
17. Trekking. Dzień 14. Pheriche - Pangboche
18. Trekking. Dzień 15. Pangboche - Phortse Tenga
19. Trekking. Dzień 16. Phortse Tenga - Machermo
20. Trekking. Dzień 17. Machermo - Gokyo
21. Trekking. Dzień 18. Gokyo
22. Trekking. Dzień 19. Gokyo - Phortse Tenga
23. Trekking. Dzień 20. Phortse Tenga - Monjo
24. Trekking. Dzień 21. Monjo - Lukla
25. Samolotem nad Himalajami. Lukla- Kathmandu
26. Patan
27. Bhaktapur
28. Żegnamy się z Kathmandu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz