Dziś najważniejszy dzień święta Tihar, toteż nie jedziemy do Bhaktapuru tylko zwiedzamy na miejscu. Idziemy z rana na Durbar Square. Przy wejściu na plac trafiamy na paradę motocyklistów skandujących jakieś hasła i obsypywanych kwiatami przez kobiety. Jak widać bycie rokersem w Nepalu to dość przyjemna sprawa ;-D
Durbar Square kipi życiem, kolorami, radością.
Ludzie przychodzą i oddają cześć bóstwom - tu płaskorzeźba Kala Bhairava.
Sprzedawcy są wszędzie.
Turyści także ;-))
W święto krowom powodzi się doskonale. Są przyozdabiane, karmione, czczone ...
Po wyjściu z Placu wsiadamy w taksówki i za wytargowane 250 Rs jedziemy do do Bodhnath. Trafiamy nagle do innego świata. Z hinduizmu do buddyzmu. Mieści się tu największa w Nepalu stupa. Nie sposób opisać nastroju tam panującego. Jest cicho, spokojnie, mistycznie, człowiek może się uspokoić, odpocząć. Najlepiej siąść sobie gdzieś i .. nic nie robić. Tylko patrzeć. Niesamowite miejsce w którym chciałoby się siedzieć i siedzieć...
Jak się nie chce już siedzieć można pójść coś zjeść lub coś zakupić ;-)
Można pochodzić po miejscowych świątyniach.
Popatrzeć w górę...
Pooglądać barwne postaci pielgrzymów, mnichów...
W końcu trzeba było wyjść dalej. Niestety. Niedaleko od Bothnath jest prawdziwy, choć niewielki, supermarket. Z cenami. Nie trzeba było się targować ;-) Idziemy w stronę Pashupatinath i trafiamy na koncert nepalskiego punk-rocka. Mmmm ;-)))
Pashupatinath - święte miejsce wyznawców hinduizmu wita nas małpami. Trzeba uważać, potrafią być źle wychowane ;-)
Samo wnętrze świątyni dostępne jest tylko dla wyznawców hinduizmu, a wejście na teren świątyni kosztuje aż 500 Rs, co jakoś zniechęca do wejścia i płacenia.
Obeszliśmy więc dookoła podziwiając piękna mandalę.
i równie piękny napis na autobusie ;-)
a także obserwując z daleka kremację zmarłych...
Znów taksówka do centrum, obiad, zakupy i wieczorne zwiedzanie. Trafiamy na kolejne usypywanie mandali.
Dzień 1 Warszawa - Kathmandu
Dzień 2 Kathmandu
Dzień 3 Kathmandu - Bhulbhule
Dzień 4 Bhulbhule - Jagat
Dzień 5 Jagat - Thonje
Dzień 6 Thonje - Chame
Dzień 7 Chame - Upper Pisang
Dzień 8 Upper Pisang - Manang
Dzień 9 Manang - Khangsar
Dzień 10 Khangsar - Tilicho Base Camp
Dzień 11 Tilicho Lake
Dzień 12 Tilicho Lake - Yak Kharka
Dzień 13 Yak Kharka - Thorung Phedi
Dzień 14 Thorung Phedi - Muktinath
Dzień 15 Muktinath - Jomosom
Dzień 16 Jomosom - Kobang
Dzień 17 Kobang - Do Kholagaon
Dzień 18 Do Kholagaon - Ghorepani
Dzień 19 Ghorepani - Birethandi
Dzień 20 Birethandi - Pokhara
Dzień 21 Pokhara - Sauraha
Dzień 22 Sauraha
Dzień 23 Sauraha - Kathmandu
Dzień 24 Kathmandu
Dzień 25 KathmanduPublikuj posta
Dzień 26 Kathmandu-Warszawa
Durbar Square kipi życiem, kolorami, radością.
Ludzie przychodzą i oddają cześć bóstwom - tu płaskorzeźba Kala Bhairava.
Sprzedawcy są wszędzie.
Turyści także ;-))
W święto krowom powodzi się doskonale. Są przyozdabiane, karmione, czczone ...
Po wyjściu z Placu wsiadamy w taksówki i za wytargowane 250 Rs jedziemy do do Bodhnath. Trafiamy nagle do innego świata. Z hinduizmu do buddyzmu. Mieści się tu największa w Nepalu stupa. Nie sposób opisać nastroju tam panującego. Jest cicho, spokojnie, mistycznie, człowiek może się uspokoić, odpocząć. Najlepiej siąść sobie gdzieś i .. nic nie robić. Tylko patrzeć. Niesamowite miejsce w którym chciałoby się siedzieć i siedzieć...
Jak się nie chce już siedzieć można pójść coś zjeść lub coś zakupić ;-)
Można pochodzić po miejscowych świątyniach.
Popatrzeć w górę...
Pooglądać barwne postaci pielgrzymów, mnichów...
W końcu trzeba było wyjść dalej. Niestety. Niedaleko od Bothnath jest prawdziwy, choć niewielki, supermarket. Z cenami. Nie trzeba było się targować ;-) Idziemy w stronę Pashupatinath i trafiamy na koncert nepalskiego punk-rocka. Mmmm ;-)))
Pashupatinath - święte miejsce wyznawców hinduizmu wita nas małpami. Trzeba uważać, potrafią być źle wychowane ;-)
Samo wnętrze świątyni dostępne jest tylko dla wyznawców hinduizmu, a wejście na teren świątyni kosztuje aż 500 Rs, co jakoś zniechęca do wejścia i płacenia.
Obeszliśmy więc dookoła podziwiając piękna mandalę.
i równie piękny napis na autobusie ;-)
a także obserwując z daleka kremację zmarłych...
Znów taksówka do centrum, obiad, zakupy i wieczorne zwiedzanie. Trafiamy na kolejne usypywanie mandali.
Dzień 1 Warszawa - Kathmandu
Dzień 2 Kathmandu
Dzień 3 Kathmandu - Bhulbhule
Dzień 4 Bhulbhule - Jagat
Dzień 5 Jagat - Thonje
Dzień 6 Thonje - Chame
Dzień 7 Chame - Upper Pisang
Dzień 8 Upper Pisang - Manang
Dzień 9 Manang - Khangsar
Dzień 10 Khangsar - Tilicho Base Camp
Dzień 11 Tilicho Lake
Dzień 12 Tilicho Lake - Yak Kharka
Dzień 13 Yak Kharka - Thorung Phedi
Dzień 14 Thorung Phedi - Muktinath
Dzień 15 Muktinath - Jomosom
Dzień 16 Jomosom - Kobang
Dzień 17 Kobang - Do Kholagaon
Dzień 18 Do Kholagaon - Ghorepani
Dzień 19 Ghorepani - Birethandi
Dzień 20 Birethandi - Pokhara
Dzień 21 Pokhara - Sauraha
Dzień 22 Sauraha
Dzień 23 Sauraha - Kathmandu
Dzień 24 Kathmandu
Dzień 25 KathmanduPublikuj posta
Dzień 26 Kathmandu-Warszawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz