Rok 2012 był dość niezwykły, w którym dominują dwa większe wyjazdy. Siłą rzeczy brakowało już trochę czasu na jeżdżenie gdzieś indziej. I do tego zupełnie nie mogę wybrać jakieś sensownej dwunastki. Każdego dnia co innego mi się zaczyna podobać. No nic. Pod spodem zatem wersja z dziś. Trochę statystyki: Azja Środkowa (7), Indie (3), Bieszczady (1) i Beskid Niski (1). Tak sobie myślę, że wrzucę niedługo jeszcze kolejną, niewiele odbiegającą dwunastkę ;-)
Ciekawe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo za wrzuceniem kolejnej dwunastki !
Mnie najbardziej podobają się portrety,dł świetne!
OdpowiedzUsuńTeż chce więcej ....
będzie druga dwunastka, mam nadzieję, że jutro już...
OdpowiedzUsuńŻe tak wtrącę swoje trzy grosze;]: coraz więcej w Twoich zdjęciach ludzi,co mnie cieszy niepomiernie,mnich z układem zmarszczek na fizys jest oczywiście bezcenny,ale pan z ubytkiem w garniturze zębów też trzyma fason;],od dzieci z pierwszego zdjęcia teraz nie mogę oderwać wzroku[choc wcześniej widziałam i bez takiego efektu],tradycyjnie urzeka mnie "golkizm" z drzewkami;],niektórych zdjęć nie odbieram wogóle[gwiazdy?],ale to pewnie kwestia gustu.
OdpowiedzUsuń